Piszę do Was aby powiedzieć Wam że dolecieliśmy. Lecieliśmy całą noc! Jakie szczęście że już jesteśmy. Ja praktycznie pół nocy nie spałem, ponieważ jedna Panda z tyłu chrapała jak niedźwiedź!
Jaki szczęście że zabrałem MP4.
Pisałem także z ciocią, mówi mi że to niezwykłe znalezisko zionie ogniem!
Moja ciotka to wielka miłośniczka zwierząt, no ale żeby tak od razu smok? Z czego wiem prawo zabrania trzymania innych zwierząt poza Pokopetsami, Bolisiami i Woobysiami, no i czasami Pompony.
Ciotka napisała także że znalazła To Coś w swojej ostatniej podróży.
W nocy także z nudów narysowałem siebie, zobaczcie sami.
Jak Wam się podoba to napiszcie w komentarzu.
Heh, Picasso to ja nie jestem. 
I Panda Langelo też nie. 
Jeżeli będziecie chcieli też Was mogę narysować.
Tymczasem żegnam Was, idziemy na jakieś porządne śniadanie, a potem jedziemy autobusem do ciotki.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz