piątek, 21 października 2011

Przepraszam

Jak zwykle spóźniam się z notkami. (Sorry) Póki jest szkoła....Wróć.. Póki jeszcze mnie nie wywalili ze szkoły, muszę tam chodzić i udawać ,że słucham, baaa muszę w kółko przekonywać nauczycieli ,że jak mam zamknięte oczy to naprawdę lepiej się skupiam (dla zainteresowanych, powiem ,że to nie działa ) Tak więc widzicie sami, nie jest łatwo.Tak zupełnie z nudów i głupkowatego przemęczonego nastroju powiem wam sekret . Podobno najlepsze banany rosną w hiszpani. Fajnie nie? Ale wracając do Panfu. Napasapa potrzebuje was, idźcie szybko do niego a on wam powie że musimy zasuwać aż na dyskotekę po oranżadę a potem wlać do "kosza na śmieci".
O matko z tego zmęczenia już plotę co mi ślina na język przyniesie!!!!!


                                                Ok to ja się lepiej prześpię a wy idźcie na wulkan
                                                               Papa!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz