Cześć pandy !
Jest 5 rano, całą noc szukaliśmy wyjścia z piramidy, zaczęło się to tak, chcieliśmy zobaczyć grobowiec Faraona, gdy nagle weszliśmy do jego komnaty usłyszeliśmy tylko "Wiać".
Nie wiedzieliśmy co się dzieje, ale nie mało brakowało aby się skapnąć. Starożytne pułapki właśnie się uruchomiły ! Uciekaliśmy ile sił w nogach, tylko 30 min. mieliśmy czas na drzemkę, ponieważ obudziły nas węże. Wreszcie gdy wyszliśmy, wróciliśmy do hotelu cali brudni i zmęczeni. Nie wiem co jeszcze będzie się działo, lecz widziałem niedaleko grobowca dziwną komnatę z której dobiegał płacz ! Warto tam zajrzeć, nawet jeżeli mamy zapłacić za to życiem !
Do miłego . !
Malexis.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz