Właśnie jestem w hotelu PLAZA, już po naszym wieczorze :)
No dobra opowiem Wam co się działo :D
Sue czekała na mnie pana spóźnialskiego, jak to mnie określiła :D
A spóźniłem się tylko dlatego że nie mogłem zdecydować się jaki kwiatek kupić Sue :)
Gdy już tam byłem Sue podskoczyła z wrażenia :D
Wręczyłem jej kwiatek i usiedliśmy na pobliskiej ławce.
Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, aż wreszcie poszliśmy do kolejki na wieżę Eiffela
Dłuugo czekaliśmy ale się opłacało, jechaliśmy wielką windą z innymi pandami, i oczywiście było tam strasznie ciasno !Na Eiffelu zrobiliśmy kilka zdjęć, ale to co zrobiliśmy potem było najlepsze, zeszliśmy z wieży Eiffela a ja zaciągnąłem Sue do łódki i płynęliśmy po Sekwanie :)
Pływaliśmy tak pod mostami, machaliśmy do innych statków, było naprawdę świetnie :)
Później poszliśmy do restauracji, spokojnie nie jedliśmy żab ani ślimaków :D
Zamówiliśmy jakiś makaron i czuliśmy się jak we Włoszech :D
Pod koniec wieczoru poszliśmy podziwiać Łuk Triumfalny, było naprawdę super, później przyjechała po nas limuzyna ( Którą zamówił Marcin, za co dziękujemy :D ) I odwiozła nas do domu :)
Jutro ja i Sue raz z Kamarią i Fraidem no i Marcinem idziemy do Wersalu oraz Katedry Notre-Dame :)
Będę tu 3 dni lub 4 :)
Do zobaczenia !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz